Autor Wiadomość
Chinczyk
PostWysłany: Pon 8:46, 10 Lip 2006    Temat postu:

idzie ze szponem??
leblev
PostWysłany: Pon 8:39, 10 Lip 2006    Temat postu:

-A nasz zmutowany kolega??
-grrrr.... mrrrrr.....
Chinczyk
PostWysłany: Sob 18:51, 08 Lip 2006    Temat postu:

diego przeskakuje po cichu siatke ewentualnie rzeza przez nią ghule a szpon idzie od przodu i atakuje je atakuje a ja zajeme sie snajperską robotąi bede rzezał z ukrycia
leblev
PostWysłany: Pią 21:05, 07 Lip 2006    Temat postu:

-Nie wiem ale mów ciszej-teraz szepce- byłoby sensownie opracowac plan i jakoś ich zajśc. W najlepszym razie sprubujemy wziąc więźniów. Tylko jak to zrobimy bo ja nie mam pomysłu ty coś wymyśl.
Ghule znajdują się w wiosce, która jest otoczona dookoła górami. Teren otacza metalowa siatka.
Chinczyk
PostWysłany: Pią 14:19, 30 Cze 2006    Temat postu:

to co rzezamy czy idziemy dalej??
leblev
PostWysłany: Pią 9:42, 30 Cze 2006    Temat postu:

Mapy nie znajdujesz więc wyruszacie ze swoim kolegą na północ. Po pół dnia drogi zauważasz na horyzoncie małe wzniesienia a zpomiędzy nich wydobywa się dym. Dochodzicie do wzgórz. Trochę wam zajmuje dojście tam więc pod wieczór jesteście na miejscu. Wyglądacie zza jakiegoś głazu. Dostrzegasz wioskę, po której przechadzają się zwykłe ghule. Dookoła jest pełno trupów a ghule zbierają je na jeden wielki stos. Dopiero teraz dociera do ciebie odór palonych ciał. Ghuli jest na twoje oko dwadzieścia. Oczywiście są pośród trupów takze trupy ghuli. Niektórzy z Ghuli mają jakieś bronie.
-Te nie zarażają...-mówi Krldrav....
Chinczyk
PostWysłany: Czw 19:46, 29 Cze 2006    Temat postu:

eee... nie weim. szukam jakiejś mapy a jak nie to proponuje na północ
leblev
PostWysłany: Czw 10:58, 29 Cze 2006    Temat postu:

Może masz rację? Kurde faktycznie to nieuchronne. OK. Trza działac tylko gdzie mamy iśc??
Chinczyk
PostWysłany: Śro 21:30, 28 Cze 2006    Temat postu:

to kurcze co ty tu chcesz robic bedziesz czekał na śmierć?? do kitu to niby po co szliśmy od tego miasta nie uwarzasz ze ci kolesie prędzej czy później tu przyjdą??mozemy zostać ale poźniej na moje oko sie cza bedie wynosić...
leblev
PostWysłany: Śro 20:04, 28 Cze 2006    Temat postu:

-Gdzie, kurwa źle ci tu? Wyskoczymy raz na dzień na polowanie i Rajskie życie...
Chinczyk
PostWysłany: Wto 9:15, 27 Cze 2006    Temat postu:

no ... czy mamy broń dla niego i czy moze byśmy szli...
leblev
PostWysłany: Pon 21:48, 26 Cze 2006    Temat postu:

Z dołu słychac piknięcia maszyny i bulgoty a potem warkot, tłuczone szkło i znów warkot. Szpon coś krzyczy ale nic nie dociera do twych uszu gdyż drugi rozmówca drze się jak Down. Po pięciu minutach takiego słuchowego kabaretu z ciemności wychodzi Krldrav a za nim zielony stwór.Szpon:
-Przedstawię wam dzisiaj naszego i mojego i waszego i tak dalej kolegę. A raczej sam to zrobi.
-Witam-mówi grubym głosem i zdecydowanym tonem- jestem Jake. Przywieźli mnie tu jacyś antychryści. Jestem z Ameryki i nie wiem czemu mówię w jakimś dzikim chu*wym języku. Jakieś mutanty coś mi wstrzepiały i tyle pamiętam ale to i tak dużo jak na moje przeżycia. Zupełnie do dupy się czuję i nie dawajcie mi lustra....
-W podstawowych statystykach pisało, iż nie potrzebuje on jeśc i pic i jego skóra jest twarda tak bardZo jak kuloodporna kamizelka na ostrą amunicję. Zresztą chyba czegoś takiego nie ma. Najlepiej walczy bronią do walki wręcz. Jego ulubiona broń to miecze i bejsbole. Jakieś pytania?
Chinczyk
PostWysłany: Sob 10:11, 24 Cze 2006    Temat postu:

ok wychodze na góre i trzymam bron przygotowaną to samo mowie diego i do szpona zeby zaczynał
leblev
PostWysłany: Sob 9:49, 24 Cze 2006    Temat postu:

Sala jest dośc mała i jest cała z metalu. Szpon uważnie przygląda się faciowi a Diego niezainteresowany wychodzi na powierzchnię mówiąc, że będzie stał na czatach. Krldrav majstruje coś przy konsoli i wkrótce mówi:
-Mam pewien plan ale będziesz musiał wyjśc na górę. Stój przy wyjściu przygotowany z bronią w ręku. No już mamy mało czasu!
Szpon odwraca się i pika coś na konsoli...
Chinczyk
PostWysłany: Sob 8:44, 24 Cze 2006    Temat postu:

no no to biore EKW i schodze z kolegami na doł dochodze do tego miejsca i ... pokazuje im to wszystko co znalazłem i probuje sie rozejrzeć

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group